NEW SHOES

Do tej pory niemal wszystkie wpisy z serii new in dotyczyły przeróżnych rzeczy, ale w większości ubrań. Dziś dla odmiany mam dla Was wpis, w którym chcę pokazać moje zdobycze w kategorii - buty. Tym razem wzbogaciłam się o aż trzy pary, bowiem uzmysłowiłam sobie że cierpię na zupełny deficyt w tej materii. 

Pierwsza myśl jaka się pojawiła odnośnie butów, miała swoje odbicie w mojej ostatniej wishliście gdzie za punkt honoru postawiłam sobie kupno czarnych szpilek. Ostatecznie jednak zmodyfikowałam go nieco i kupiłam czarne zamszowe buciki na niezbyt wysokim obcasie, który to pozwala mi na swobodne przemieszczanie się bez najmniejszego nawet problemu. Jak zdążyłyście zauważyć buty te również nie są wyposażone w platformę, do której to swego czasu miałam niemały sentyment. Przekonałam się jednak, że nie zawsze taki rodzaj obuwia wygląda tak jak bym chciała a dodatkowo nie jest zbyt łatwo w nim się przemieszczać.  Ostatecznie więc zdecydowałam się na kupno takich butów, jakie macie okazję oglądać na poniższych fotografiach. Pomimo, że zastanawiałam się nad konkretnymi modelami ze sklepów internetowych to ostatecznie zdecydowałam się na obuwie ze sklepu stacjonarnego a dokładniej tutejszego Deichmanna, gdzie zapłaciłam za nie tylko 59 zł.


 

   

  

Choć wydawać by się mogło, że tym zakupem zaspokoiłam niemal wszystkie moje obuwiowe potrzeby to zaledwie kilka dni później uzmysłowiłam sobie że cierpię w dalszym ciągu na kolejne braki. No bo same doskonale wiecie, że nie zawsze nie tylko mamy ochotę ale i okazję do tego by włożyć kilku centymetrowe obcasy. Dlatego też nie omieszkałam kupić sobie kolejnej pary - tym razem delikatnych, beżowych baletek z lśniącymi srebrnymi drobinkami.  Niewątpliwie miały one w sobie to "coś", co sprawiło że nie  potrafiłam się im oprzeć. Przyznam się Wam od razu, że w poszukiwaniu tych odpowiednich przejrzałam całe mnóstwo obuwia w sklepach internetowych i niewiele mniej w stacjonarnych. Ostatecznie te kupiłam w pobliskiej galerii handlowej w CCC za jedyne 59 zł. 





Ostatnia para butów, którą chcę Wam pokazać jest obuwiem typowo sportowym. Po tym jak moje Pumy Espery dokończyły żywota niemal pewne było że koniecznie muszę kupić typowe sportowe obuwie, pasujące do mniej oficjalnych i eleganckich zestawów. Początkowo odpowiednich dla siebie butów tego typu szukałam w sklepach internetowych, jednakże ostatecznie gdy nic nie znalazłam podczas ostatnich zakupów wypatrzyłam zupełnie przypadkiem właśnie te. Nie ukrywam że początkowo przez moment się zastanawiałam ale ostatecznie postanowiłam zaryzykować i takim to sposobem stałam się posiadaczką nowych butów -marki adidas.

Jak zapewniała mnie pani w sklepie są one wręcz idealne do codziennego użytku. W sieci natomiast spotkałam się ze stwierdzeniem, że nadają się do dżinsów i mniej oficjalnych ubiorów, choć w dzisiejszych kanonach mieści się również łączenie ich ze sportową marynarką. Akurat ten model czerpie zarówno z nowoczesnego jak i tradycyjnego wzornictwa. Cena w sklepie: 189zł.







Chociaż na tych butach moje zakupy się kończą to przyznam Wam się, że do szczęścia brak mi jeszcze jednej pary. Wypatrzyłam je na stronie sklepu http://elilu.pl i noszę się z zamiarem ich kupna. Tak sobie pomyślałam bowiem, że idealnie sprawdzą się kiedy na zewnątrz zrobi się naprawdę ciepło. A w połączeniu z letnimi ubraniami będą wyglądać super. 
O czym mówię? O balerinkach gumowych z kokardą. Takich póki co nie mam jeszcze w swojej kolekcji i chętnie to zmienię.

Zdjęcie pochodzi ze sklepu Elilu.pl

I jak Wam się podobają moje nowe buty? Któreś z nich wyjątkowo przypadły Wam do gustu?

Komentarze

  1. super buty:)

    też mam chęć na kupno gumowych bucików

    OdpowiedzUsuń
  2. adidaski to bym sobie takie sprawiła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic prostszego :) widziałam na allegro za 100 z dostawą już tylko nie pamiętam rozmiaru i to nowe.

      Usuń

Prześlij komentarz

Dziękuję za wszystkie pozostawione na moim blogu komentarze :)

Internetowa wyszukiwarka ofert pracy

POSTAW KAWĘ

Postaw mi kawę na buycoffee.to
Copyright © Magda bloguje